Nuda to kolejna niemiła emocja. Daje o sobie znać, gdy w życiu pojawia się monotonia. Od kilku tygodni nie wychodzimy z naszych mieszkań. Brakuje nam energii, jesteśmy znużeni. Zajęcia, które kiedyś sprawiały przyjemność, stają się nieciekawe, więc przestajemy je wykonywać. Jednocześnie mamy odczucie, że tracimy czas. Spróbujmy popatrzeć na nudę także ze strony pozytywnej. Plusem jest to, że możemy zatrzymać się, przemyśleć różne sprawy, odpocząć, zastanowić, co jest dla nas ważne. Z drugiej strony wiemy, że „nicnierobienie” nie jest sposobem na rozwiązanie problemu. W tych trudnych chwilach w różnych mediach możemy znaleźć wiele sposobów na to, by wypełnić wolny czas. Gorzej, kiedy dzieci zaczynają się nudzić. Psycholog doktor Maria Molicka uważa, że „nuda jest potrzebna, ponieważ sygnalizuje, że dziecko już się nie interesuje zabawą czy innym zajęciem i po chwili dyskomfortu emocjonalnego poszukuje źródła inspiracji”. Zatem to właśnie nuda staję się motorem do poszukiwania czegoś nowego, ponieważ nasz mózg nie lubi próżnowania. Rodzi się wówczas kreatywność. My, dorośli, często irytujemy się, kiedy dziecko przestaje chodzić na kółko plastyczne, trening czy zajęcia teatralne i nagle oznajmia, że teraz będzie zajmować się czymś innym. Pozwólmy mu na to. Ono szuka swojego miejsca w życiu. A na koniec ciekawostka. W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono badania na temat nudy. Okazało się, że dorośli doświadczają jej aż przez 131 dni w roku. Może więc wspólne spędzanie czasu sprawi, że zacieśnią się relacje rodzinne i staniemy się bardziej twórczy. A swoje pomysły możemy wysłać na konkurs.
Irena Matysiuk
Joanna Otapczuk
|