ZESPÓŁ SZKÓŁ W GRÓDKU, ul. Chodkiewiczów 18, 16-040 Gródek, woj. podlaskie
Szkoła Podstawowa im. Partyzantów Braci M. i A. Chrzanowskich
ul. Chodkiewiczów 18, 16-040 Gródek, woj. podlaskie

odwiedzin: 355674 / dziś: 3 / teraz: 1






Psycholog



Psycholog w Szkole Podstawowej w Gródku

rok szkolny 2020/2021 

 

PSYCHOLOG SZKOLNY: Ewelina Ostapczuk

(nauczyciel kontraktowy, pracuje w naszej szkole od 2018 roku)

GODZINY PRACY:

Poniedziałek: 8.00 – 12.30

Wtorek: 8.00 – 13.30

Środa: 10.30 – 14.30

Czwartek: 8.00 – 12.30

Piątek: 9.00 – 12.30

 

Psycholog jest także obecny podczas zebrań oraz konsultacji dla Rodziców


Telefoniczne konsultacje z psychologiem

 

Na czas zawieszenia zajęć w szkole uruchamiamy możliwość korzystania z konsultacji telefonicznych lub e-mailowych z psychologiem szkolnym.

Psycholog szkolny będzie dyżurować w godzinach swojej pracy.

 

Poniedziałek: 8.00 - 13.00 NUMER TELEFONU: 796927056

Wtorek: 8.45 - 15.30 e-mail: ewelina.ostapczuk@gmail.com

Środa: 10.45 - 14.30

Czwartek: 8.45 - 13.30

Piątek: 10.45 - 13.30

 

Konsultacje są dostępne dla uczniów, rodziców i pracowników szkoły.

 

Pozdrawiam serdecznie, psycholog SP Ewelina Ostapczuk

 

SZKOLNA SKRZYNKA ZAUFANIA

 

Reagując na potrzeby dzieci i młodzieży naszej szkoły postanowiliśmy uruchomić Szkolną Skrzynkę Zaufania. Pamiętaj, że najskuteczniej możemy Ci pomóc, gdy zgłosisz się do nas osobiście. Jeśli jednak z jakiegoś powodu sprawia Ci to trudność, możesz skorzystać z drogi mailowej:

zaufajspgrodek@gmail.com

 

- Każde zgłoszenie będzie traktowane z dyskrecją, szacunkiem i indywidualnie. Zapewniamy, że nikt Cię nie będzie oceniać.

- Odpowiedź na swojego maila uzyskasz w ciągu tygodnia w dni szkolne.

- Podpisz się, a skuteczniej będziemy mogli udzielić Ci pomocy.

- Nie pisz wiadomości z fikcyjnego konta, bo uniemożliwi nam to skuteczną pomoc.

- Przypominamy, że wszczynanie fałszywych alarmów oraz rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji jest karalne.

- W sytuacji, gdy potrzebujesz natychmiastowej pomocy, możesz dzwonić pod numery:

 

116 111 telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny od poniedziałku do niedzieli w godzinach od 12.00 do 22.00

22 668 70 00 Poradnia telefoniczna Niebieskiej Linii dla wszystkich, w tym ze szczególnym uwzględnieniem czynna od poniedziałku do piątku od 12.00 do 18.00 oraz w soboty i niedziele od 10.00 do 16.00.

 

Dla Nas każda Wasza sprawa jest ważna, każdy problem istotny,

wystarczy po prostu napisać. Dyskrecja gwarantowana.

 

Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na Wasze e-maile

Ewelina Ostapczuk – psycholog szkolny i Ewa Bielawska – szkolny pedagog


Jakie mogą być przyczyny lęku przed szkołą i jak im zapobiegać?

 

Wiele dzieci lubi chodzić do szkoły, ale są i takie które się jej boją. Niektóre dzieci boją się szkoły tylko czasami inne boją się tak bardzo, że zaczynają przejawiać somatyczne objawy lęku. Przyczyn lękowych reakcji u dzieci jest wiele, ja skupiłam się tylko na kilku, które według mnie pojawiają się najczęściej i którym my dorośli czasem jesteśmy w stanie zapobiec, a w innych sytuacjach nieco je złagodzić. Uważam, że każdy kto pracuje z dziećmi powinien mieć świadomość, że to my dorośli – nauczyciele, rodzice i terapeuci mamy wpływ na to jak dziecko będzie postrzegać szkołę i naukę w ogóle. Będąc wyrozumiałym i uważnym na potrzeby dzieci oraz respektując ich naturalne zachowania wielu sytuacjom możemy zapobiec.

 

Trudne doświadczenia

Do trudnych doświadczeń, które mogą zniechęcić dziecko do uczęszczania do szkoły i wywoływać lęk, należą incydenty konfliktów rówieśniczych, przemoc ze strony rówieśników, zawstydzanie przez nauczyciela, upokorzenie przez rówieśników i/lub nauczyciela, stawianie zbyt wysokich wymagań i przede wszystkim niskie stopnie.

 

Zbyt wysokie wymagania

Nie każde dziecko, które osiągnęło wiek 7 lat jest gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole. Nawet dzieci, które dobrze radzą sobie ze szkolnymi umiejętnościami bywają nieprzygotowane emocjonalnie na określoną czasowo pracę przy stolikach i krótką przerwę. Zbyt liczne klasy również utrudniają adaptację szkolną dzieci w tym wieku.

 

Lęk separacyjny

Lęk przed rozdzieleniem z rodzicem na czas pobytu w szkole lub przedszkolu często pojawia się u małych dzieci w pierwszych dniach adaptacji. Główną przyczyną lęku separacyjnego jest brak dojrzałości emocjonalnej i gotowości do rozdzielenia z głównym opiekunem. Jednak może się on pojawić również po zakończeniu tego etapu.

Gdy dziecko już akceptuje przedszkole lub szkołę i związane z nią rytuały. Wielogodzinne przebywanie z dala od rodzica może spowodować ponowne pojawienie się reakcji lękowej. Wczesne pozostawianie dziecka w przedszkolu i późne lub nieregularne z niego odbierane może spowodować nawrót trudności przy pożegnaniu z opiekunem.

Lęk separacyjny może pojawić się też w innych momentach życia dziecka i nie mieć bezpośredniego związku ze szkołą czy przedszkolem a z sytuacją domową ucznia. Przyczyną pojawienia się lęku może być choroba członka rodziny, konflikty domowników, których dziecko jest światkiem, pojawianie się rodzeństwa czy jakieś traumatyczne przeżycie np. wypadek. Kiedy dziecko doświadcza lęku kontakt z rodzicem zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa, dlatego będzie się go domagać.

 

Ocenianie

Sytuacją powszechnie wywołującą w uczniach lęk jest ocenianie. Niespodziewane wywołanie do odpowiedzi i otrzymanie negatywnej oceny na forum klasy jest jednym z kluczowych powodów przez które dzieci nie chcą chodzić do szkoły. Z tego samego powodu niektórzy dorośli źle wspominają lata spędzone w szkolnej ławce. Nikt nie lubi być ocenianym, a szczególnie negatywnie i publicznie.

 

Zawstydzanie

Powszechnie praktykowane w szkołach wywoływanie do tablicy i przekazywanie oceny negatywnej na forum klasy jest zawstydzaniem, które naturalnie wywołuje lęk przed szkołą i nauczycielem. Jest to też przemoc psychiczna, która nie motywuje uczniów do nauki, a wręcz przeciwnie – zniechęca. Warto pamiętać, że aby uczniowie chcieli się uczyć muszą czuć się w szkole bezpiecznie!

 

Zastraszanie

„Jak nie będziesz się uczyć nie przejdziesz do następnej klasy”, „Jak nie skończysz szkoły to będziesz kopać rowy”. To niektóre komentarze nauczycieli, które pamiętam ze szkolnych lat i z przykrością muszę stwierdzić, że zdarza mi się o nich słyszeć i dziś. Powtórzę jeszcze raz, aby uczniowie chcieli się uczyć muszą czuć się w szkole bezpiecznie!

Niektóre konsekwencje lęku to:

Kłamanie i oszukiwanie w celu uniknięcia kolejnej przykrej sytuacji;

Niska samoocena i wycofanie – dziecko stara się być niezauważalne;

Samookaleczenia jako sposób odreagowania przykrych sytuacji;

Depresja – długotrwała ekspozycja na działanie kortyzolu (hormonu stresu) może doprowadzić do zaburzenia gospodarki hormonalnej i w konsekwencji do depresji.

 

Co zrobić by dzieci nie bały się szkoły?

Warto pamiętać, że dzieci bardzo różnią się między sobą. Niektóre dzieci lubi chodzić do szkoły i nawet najbardziej surowy nauczyciel nie jest im straszny. Jednak są też dzieci wrażliwsze, które z pozoru błaha sytuacja może wystraszyć.

Poza tym, nie każdy 6-7 latek jest gotowy do rozpoczęcia nauki szkolnej, a na pewno niewielu 9 latków jest gotowych na zmianę trybu zajęć z jednym nauczycielem jak w edukacji wczesnoszkolnej na kilku nauczycieli w ciągu dnia. Sporym wyzwaniem dla tak małych dzieci jest też przemieszczanie się pomiędzy salami w wielkim gmachu szkoły.

Szkoła mimo odkryć naukowych w dziecinie edukacji i rozwoju technologii nadal wymusza na uczniach dopasowanie się do swoich uśrednionych norm, które bywają szkodliwe dla ich zdrowia i wbrew naturze. Hamuje się dziecięcą potrzebę ruchu co poważnie szkodzi rozwojowi kręgosłupa, a 10 minutowa przerwa, podczas której zabrania się dzieciom biegać nie zniweluje powstałych podczas 45 minutowej lekcji szkód. Dzieci często rozwijają się nieharmonijnie, dlatego też pomysł rozpoczynania edukacji szkolnej na podstawie wieku biologicznego, zamiast bazując na ocenie dojrzałości szkolnej jest nietrafiony. Dzieci w jednej klasie, mimo że są w tym samym wieku mogą się bardzo od siebie różnić pod względem dojrzałości, co jest dużym utrudnieniem w dostosowaniu odpowiedniego programu i sposobu prowadzenia zajęć w 25 osobowej klasie.

 

W jaki sposób możemy wesprzeć dzieci w szkole?


Dbając o poczucie bezpieczeństwa

Dzieci tęsknią za rodzicami i domem, a najbardziej boją się tego, że rodzic nie odbierze ich z placówki. Pozostawianie dzieci na wiele godzin w przedszkolu lub szkolnej świetlicy może zaburzyć ich rozwój emocjonalny i społeczny. Rodzice dzieci długo przebywających w placówkach opiekuńczych często skarżą się, że ich dzieci nie cieszą się na ich widok, zdarza się, że reagują złością czy są agresywne. Czasami jedynym wyjściem by pomóc dziecku lepiej znosić pobyt w placówce edukacyjnej jest skrócenie czasu który w nich spędza.

 

Dając więcej czasu

Czasem wystarczy zmiana nawyków na jakiś czas aż dziecko oswoi się z sytuacją, nauczy się radzić sobie z lękiem lub po prostu zapomni. Zbyt szybkie zmuszanie do konfrontacji z sytuacją wywołującą lęk może przynieść więcej szkody niż pożytku. Taki lęk może zostać wyolbrzymiony i stać się problemem również w innych sytuacjach życiowych – dziecko przestanie jeść, spać, może mieć problem ze strony układu pokarmowego (wymioty, biegunka) ze strachu przed tym, że następnego dnia znów zostanie zmuszone do stawienia czoła sytuacji lękowej.

 

Zapytać: Jak mogę Ci pomóc?

Reakcja dziecka na to pytanie może zaskoczyć dorosłych, bo wiele dzieci umie podać bardzo konkretną odpowiedź. Dzieci dopiero uczą się zależności przyczynowo – skutkowych oraz nazywania emocji. Nie potrafią też kontrolować uczuć czy ich udawać, dlatego komentarze „nie przesadzaj” czy „przestań histeryzować” nie działają uspokajająco. Lepiej w sytuacji lękowej zapytać dziecko „jak mogę Ci pomóc?”, „czego teraz potrzebujesz?”


Zrezygnować z ocen

Wiem, że wiele osób wręcz nie wyobraża sobie jak szkoła mogłaby funkcjonować bez ocen i stopni. A jednak powstają już placówki, które wdrażają taki model. Przyjmowanie ogólnych uśrednionych kryteriów jest ogromnym ułatwieniem dla instytucji, jednak nie wnosi nic dobrego w życie uczniów.

 

Zmienić sposób oceniania

Jeśli nie mamy możliwości rezygnacji z oceniania postępów edukacyjnych dzieci to możemy przynajmniej przekazywać złe wieści na osobności w kontakcie indywidualnym, a na forum wyłącznie dobre stopnie i pochwały.

 

Motywować dzieci do nauki

Nawet mimo złych wyników można zmotywować dziecko do nauki. Warto w takiej sytuacji poświęcić mu więcej czasu na objaśnienie błędów, a nawet podać właściwe lub oczekiwane przez nauczyciela odpowiedzi oraz przedstawić szansę poprawy oceny.

Co jeszcze bardziej zmotywuje ucznia do nauki, a przy tym sprawi, że wyniki edukacyjne nauczyciela będą lepsze? Może on zrezygnować zupełnie z wystawiania negatywnych stopni, a dawać uczniom możliwość poprawiania wyników tak długo aż opanują dany obszar wiedzy. W końcu to nauczyciel odpowiada za sposób nauczania i na pewno nikt mu nie zarzuci, że wszyscy uczniowie mają dobre stopnie. Gdyż to świadczy tylko o tym, że jest dobrym pedagogiem. Udowodniono już dawno, że kara nie zmienia zachowania, jednak opcja uzyskania atrakcyjnej nagrody, może skutecznie zmotywować do podjęcia wysiłku.

 

Przekazywać pozytywne komunikaty

Zamiast komentarza „jak nie będziesz się uczyć nie przejdziesz do następnej klasy” można powiedzieć „jeśli poprawisz oceny będziesz mieć wakacje”. Zastraszanie dzieci, które jeszcze nie potrafią przewidywać długofalowych konsekwencji swoich działań zwykle prowadzi do stosowania takich metod uniknięcia przykrych sytuacji, jak np. pójście na wagary, żeby nie dostać „jedynki” ze sprawdzianu.

 

Kiedy zgłosić się do psychologa:

Kiedy dziecko często skarży się na bóle brzucha, głowy, miewa biegunki i inne objawy somatyczne które nie mają uzasadnienia medycznego;

Kiedy spróbowaliście już powyższych wskazówek, a dziecko nadal mówi o tym, że się boi i nie brak Wam pomysłów jak mu pomóc;

 


Relacje występujące między dziadkami i wnukami stanowią istotną płaszczyznę życia rodzinnego. Tych stosunków nie można zastąpić innymi związkami. Dziadkowie i wnukowie wzajemnie się potrzebują

 

Być babcią i dziadkiem

Babcia i dziadek stanowią najstarsze pokolenie w rodzinie trzypokoleniowej. Wraz z zawarciem związku małżeńskiego przez swoje dzieci stają się teściami, a gdy pojawia się nowe pokolenie, przyjmują kolejną rolę – dziadków, dzięki której mogą w specyficzny sposób przeżywać siebie, a we wnukach dostrzegać przedłużenie własnej egzystencji. Układ: dziecko – rodzice – dziadkowie jest naturalny i ciągły, a każdy w nim zna swoje kompetencje. W przypadku pojawienia się trudności taka rodzina może szukać siły, wsparcia i pomocy w sobie.

Pomoc dziadków w zakresie opieki i wychowania wnuka powinna mieć charakter uzupełniający, raczej dorywczy niż trwały, gdyż to rodzice są pierwszymi wychowawcami. Jednak babcia i dziadek, tak dawniej, jak i dziś, mają do odegrania znaczącą rolę w kształtowaniu młodego człowieka, bo mogą dać swoim wnukom miłość, spokój, ciepło i troskę. Dziadkowie z różnych względów mogą stanowić dla rodziny ogromny skarb – ponieważ to oni kształtują poczucie trwałości rodziny.

 

Dla wnucząt

Dziadkowie i wnukowie są w stanie utworzyć specyficzne więzi, które mogą być korzeniami tolerancji, lojalności i zrozumienia istoty człowieczeństwa, a przez to mogą także sprzyjać rozwojowi tożsamości indywidualnej.

Często zabiegani i zapracowani dzisiaj rodzice nie mają czasu dla dzieci, a dziadkowie zawsze obdarzą wnuków zainteresowaniem i akceptacją, bo znajdą chwilę, by wysłuchać i pocieszyć czy pożartować. Są gotowi poświęcić swój czas, uwagę i cierpliwość, co sprzyja przełamywaniu barier komunikacyjnych, wyciszaniu lęków u dzieci, stwarzaniu atmosfery zrozumienia i poczucia bezpieczeństwa.

Dobra babcia i dobry dziadek są nie do zastąpienia, bowiem dzieci przebywające w ich towarzystwie zbierają doświadczenia, które mogą okazać się najważniejsze w przyszłym życiu. Dzięki starszemu pokoleniu dzieci uczą się dostrzegać różne potrzeby innych ludzi, uczą się szacunku i tolerancji dla nich.

 

Dziadkowie, wykorzystując swoje doświadczenie i refleksję z przeżyć, mając świadomość błędów wychowawczych popełnionych w wychowaniu własnych dzieci i posiadając zaangażowanie w sprawy rodziny, mogą odegrać istotną rolę w przekazie wartości materialnych i kulturowych swojej epoki czy zdarzeń z przeszłości oraz w kształtowaniu postaw moralnych młodego pokolenia. Wskazują na wartości, które już w swoim życiu sprawdzili jako cenne. Również w zakresie życia religijnego pełnią ważną rolę, gdyż to najczęściej babcia i dziadek uczą wnuka jako pierwsi znaku krzyża czy dziecięcych modlitw, są przykładem konsekwentnej wiary i zawierzenia Bogu. To oni najczęściej podejmują rozmowy na tematy religijne z dziećmi, prowadzą je na różaniec do kościoła, biorą na cmentarz, by zapalić znicz i odmówić modlitwę… Ich opowiadania (np. o tym, jakim dzieckiem była mama czy tato), legendy, zwyczaje pomagają najmłodszemu pokoleniu umieścić siebie w historii rodzinnej i narodowej. To oni uczą, czym jest tradycja, wiara, patriotyzm, starość, śmierć. Przez to rozszerzają świat wnuków na przeszłość (jak było) i na przyszłość – przypominając, że życie zmierza do końca.

 

Pełnienie ról związanych z byciem dziadkiem lub babcią nie jest identyczne i w swoje role wchodzą oni stopniowo. Babcia zaczyna realizować ją wcześniej, opierając się na doświadczeniach wynikających z własnego macierzyństwa.

Spokojna, dojrzała miłość babci jest dla wnuka czy wnuczki, wychowywanych w dzisiejszych pełnych pośpiechu i niepokoju czasach, prawdziwym dobrodziejstwem. Bowiem babcia poda ciepły obiad, przytuli na żądanie, na równi traktuje wnuka i wnuczkę, potrafi być uważnym słuchaczem, czasem wesprze drobnym groszem. Opowie, jak wyglądał świat, gdy ona była dzieckiem, jak przeżywano święta, pokaże album ze zdjęciami, nauczy mówić: proszę, przepraszam, dziękuję. Babcia przede wszystkim przekazuje tradycje rodzinne, wprowadza w historię rodziny, opowiada o krewnych, przekazuje mądrość życiową, uczy pracowitości i gospodarności oraz przestrzegania zasad moralno-etycznych, a przez to podtrzymuje kult rodziny jako rodu i daje wnukom poczucie przynależności do określonej wspólnoty rodzinnej.

Rola dziadka nie jest tak wyraźnie określona. Wchodzenie w tę rolę to proces stopniowy i naturalny. Z dziadkiem można podyskutować na różne tematy, bo on dużo wie. Przez to staje się dla wnuków nauczycielem-przewodnikiem. Dla swoich młodszych wnuków dziadek jest przede wszystkim bohaterem, a czasem nawet i czarodziejem (tyle niezwykłych rzeczy potrafi zrobić), natomiast dla starszych jest przyjacielem, historykiem czy kronikarzem rodzinnym.

Wspólne przebywanie dziadków z wnukami daje tym drugim poczucie miłości i bezpieczeństwa. Należy zauważyć, że miłość dziadków jest nieco inna niż rodzicielska, bo z jednej strony wiąże się ze świadomością wartości życia i rodziny, z drugiej zaś dziadkowie nie są już obarczeni odpowiedzialnością, która przynależy rodzicom. Dlatego miłość do wnuków jest bardziej świadoma i mniej wymagająca niż do własnych dzieci.

Warto przy tym podkreślić, iż kontakt dziadkowie–wnukowie jest korzystny również dla babci i dziadka. Bowiem wnuki mobilizują ich do aktywności życiowej (wspólne spacery, zaprowadzanie i przyprowadzanie ze szkoły, pomoc w odrabianiu zadań), sprawiają, że dziadkowie czują się potrzebni, często też umożliwiają kontakt z innymi ludźmi.

 

Szkodliwe „dziadkowanie”

W tej płaszczyźnie funkcjonowania rodziny wielopokoleniowej mogą się pojawiać zjawiska negatywne. Bowiem zachłanna i bezkrytyczna miłość dziadków może przyczyniać się do powstania niewłaściwych postaw u wnuków (egoizmu, skłonności do tyranizowania, braku samodzielności). Może się również zdarzyć, iż dziadkowie przez nieustanne podkreślanie swojego zdania będą podważać autorytet rodziców. Jeśli dziecko zetknie się z dwoma sposobami wychowania, które wzajemnie się wykluczają, stanie się niepewne i niespokojne. Ponadto nie można wciągać wnucząt w konflikty, które dokonują się na linii rodzice/teściowie–dzieci/synowe/zięciowie, bowiem największą cenę zapłacą dzieci, które często zmuszane są do opowiedzenia się po którejś stronie. A dziecko potrzebuje zarówno rodziców, jak i dziadków.

Babcia i dziadek są podstawą każdej rodziny, warto zatem uświadomić sobie znaczenie tego dobrego fundamentu.

 


Psycholog w szkole

 

Naczelną wartością dla psychologa szkolnego jest dobro dziecka.

 

Dbanie o prawidłowy rozwój dziecka, wychowanie i nauczanie wymaga czasu i zaangażowania. Każda z osób kontaktująca się z uczniem w szkole, w domu, na lekcji, na przerwie, podczas wycieczki szkolnej czy w kościele oddziałuje na niego. Nic nie dzieje się z dnia na dzień. Rozwój dziecka, jego dorastanie i nabieranie doświadczenia życiowego jest procesem ciągłym – wymaga czasu, uważności, zaangażowania i współpracy wszystkich osób z otoczenia dziecka. Rodzice, nauczyciele, wychowawcy, psycholog i inni specjaliści powinni ze sobą rozmawiać, wymieniać się doświadczeniami i wspólnie wypracowywać najlepsze rozwiązania. Taki rodzaj współpracy ustala się już na początku roku szkolnego.

 

Zadania i obowiązki psychologa zatrudnionego w szkole polegają m.in. na:

 

Zgodnie z ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 25 sierpnia 2017 w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach do zadań psychologa należy:

1) prowadzenie badań i działań diagnostycznych uczniów, w tym diagnozowanie indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych uczniów w celu określenia mocnych stron, predyspozycji, zainteresowań  i uzdolnień  uczniów  oraz  przyczyn niepowodzeń edukacyjnych lub trudności w funkcjonowaniu uczniów, w tym  barier  ograniczeń  utrudniających  funkcjonowanie  ucznia  i jego  uczestnictwo  w życiu  przedszkola,  szkoły i placówki;

2) diagnozowanie sytuacji wychowawczych w przedszkolu, szkole lub placówce w celu rozwiązywania problemów wychowawczych stanowiących barierę i ograniczających  aktywne  i pełne  uczestnictwo  ucznia  w życiu  przedszkola, szkoły i placówki;

3) udzielanie uczniom pomocy psychologiczno-pedagogicznej w formach odpowiednich do rozpoznanych potrzeb;

4) podejmowanie działań z zakresu profilaktyki uzależnień i innych problemów dzieci i młodzieży;

5) minimalizowanie skutków zaburzeń rozwojowych, zapobieganie zaburzeniom zachowania oraz inicjowanie różnych form pomocy w środowisku przedszkolnym, szkolnym i pozaszkolnym uczniów;

6) inicjowanie i prowadzenie działań mediacyjnych i interwencyjnych w sytuacjach kryzysowych;

7) pomoc rodzicom i nauczycielom w rozpoznawaniu i rozwijaniu  indywidualnych  możliwości,  predyspozycji i uzdolnień uczniów;

8) wspieranie nauczycieli, wychowawców grup wychowawczych i innych specjalistów w:

a) rozpoznawaniu indywidualnych  potrzeb  rozwojowych  i edukacyjnych  oraz  możliwości  psychofizycznych uczniów w celu określenia mocnych stron, predyspozycji, zainteresowań i uzdolnień uczniów oraz przyczyn niepowodzeń  edukacyjnych  lub  trudności  w funkcjonowaniu  uczniów,  w tym  barier  i ograniczeń  utrudniających funkcjonowanie ucznia i jego uczestnictwo w życiu przedszkola, szkoły i placówki,

b) udzielaniu pomocy psychologiczno-pedagogicznej.

 

Zadania, o których mowa, są realizowane we współpracy z:

- Dyrekcją szkoły

- Rodzicami

- Nauczycielami i innymi pracownikami szkoły

- Nauczycielami i pracownikami innych szkół

- Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną

- Poradniami specjalistycznymi

- Innymi podmiotami, działającymi na rzecz rodziny, dzieci i młodzieży

Problemy, z jakimi uczniowie zgłaszają się do psychologa wymagają czasu, namysłu, uważnego wysłuchania, a także dłuższej rozmowy. Zdarzają się problemy lub sytuacje w klasie, które nie mogą czekać, wymagają szybkiego działania albo interwencji. Dlatego sposób pracy psychologa w szkole jest na tyle elastyczny, by mógł poświęcić czas i uwagę uczniowi zawsze wtedy, kiedy istnieje taka potrzeba.

 

Komu i w jakich sytuacjach potrzebny jest psycholog?

 

Uczniom psycholog szkolny jest potrzebny, gdy pojawiają się:

- kłopoty z nauką, koncentracją i przystosowaniem do życia szkolnego,

- kłótnie i nieporozumienia,

- smutki, smuteczki i inne problemy,

- konflikty w grupie i między kolegami,

- dokuczanie, odrzucenie, przemoc fizyczna lub psychiczna, mobbing rówieśniczy, wykluczenie,

- miłość, zazdrość i inne skomplikowane uczucia,

- różne pytania i wątpliwości: czy to jest słuszne?, jak postąpić?, zapytać?, pokonać lęk czy nieśmiałość, co zrobić?,

- konflikty z dorosłymi

- kłamstwo, nieuczciwość, niesprawiedliwość i inne dylematy moralne,

- uczucia, z którymi sobie trudno poradzić,

- lęk, wstyd, poczucie zagrożenia, bezradność, niepokój o siebie i o innych,

- złe traktowanie, wyszydzanie, wyśmiewanie, poniżanie, niedocenianie i inne,

- problemy rodzinne – przemoc domowa, wykorzystywanie seksualne, złe traktowanie, zaniedbanie, porzucenie, rozwód, wyjazd rodziców za granicę, uzależnienia, choroba przewlekła, choroba umysłowa,

- objawy fizycznego i psychicznego wyczerpania, osłabienie, senność, lęki, zaburzenia jedzenia,

- nagłe zmiany zachowania, ubierania się, ślady pobicia, zadrapań, bóle głowy, bóle brzucha,

- labilność nastroju, złość, zachowania agresywne, lękowe, niepokój i wiele innych.

Uczniowie przychodzą też do psychologa, żeby się zwierzyć, naradzić, wymyślić wspólnie rozwiązanie, opowiedzieć o trudnych zdarzeniach i przeżyciach, odreagować napięcie, wyzłościć się, uspokoić. Czasem – by poprosić o pomoc, poradę, rozwiać wątpliwości albo żeby popłakać. Również po to, by się pochwalić, powiedzieć, że sobie poradzili, zrobili coś, co było dla nich trudne, że są z siebie dumni, ponieważ udało im się.

 

Rodzicom psycholog szkolny jest potrzebny, gdy:

- trzeba zdiagnozować problemy i trudności dziecka,

- należy stworzyć odpowiednie lub specjalne warunki do nauki, rozwoju zdolności i zainteresowań dziecka,

- trzeba poinformować szkołę o problemach dziecka i jego rodziny,

- dziecko ma trudności adaptacyjne i emocjonalne lub problemy z nauką,

- pojawiają się konflikty dziecka z pracownikami szkoły, trudności w relacjach z innymi dziećmi,

- trzeba określić zasoby dziecka, zaakcentować mocne strony, okazać dumę z osiągnięć dziecka, wspólnie świętować sukcesy,

- trzeba przedyskutować jakiś problem, stworzyć plan działania,

- pojawia się chęć „wygadania się”, wyżalenia, uzyskania porady lub wsparcia w trudnych chwilach,

- pojawiają się trudne uczucia w stosunku do dziecka: zniecierpliwienie, niechęć, bezradność, smutek czy złość,

- trzeba omówić nieprawidłowe postawy wychowawcze rodziców: nadmierne ochranianie dziecka, zbyt małe wymagania, wyręczanie go, tendencję do poświęcania się lub nadmierny krytycyzm i wymagania, perfekcjonizm, nierealistyczne oczekiwania, zachowania agresywne, poniżanie, lekceważenie dziecka,

- pojawiają się problemy wychowawcze w okresie dojrzewania lub problemy rodzinne: napięta atmosfera domowa, konflikty małżeńskie, rozwód, wyjazd któregoś z rodziców za granicę w celach zarobkowych, przemoc domowa, uzależnienia, trudności finansowe,

- trzeba wspólnie działać, aby pomóc dziecku w problemach w szkole lub poza nią.

 

Rodzice przychodzą do psychologa zapraszani przez niego albo z własnej woli, zazwyczaj wtedy, gdy pojawia się jakiś problem. Rodzice przychodzący do szkoły są otoczeni szczególną opieką, by mogli w bezpiecznych warunkach zmierzyć się z własnymi problemami i uczuciami, opowiedzieć o swoich kłopotach z dzieckiem, sytuacją osobistą i rodzinną.

 

Zapraszam do współpracy

Ewelina Ostapczuk psycholog szkolny


Fobia szkolna - co to takiego? Jakie są objawy i przyczyny? Jak ją przezwyciężyć?

 

Fobia szkolna jest nerwicą występującą u dzieci i mającą podłoże sytuacyjne. Tak jak i inne fobie sytuacyjne, jej przyczyny związane są nie tyle z określonym miejscem (w tym przypadku ze szkołą), ale z sytuacjami, które w szkole mają miejsce. W odróżnieniu do tego, co zazwyczaj sądzą rodzice, dziecko nie zawsze boi się klasówki czy sprawdzianu – może również obawiać się kolegów czy zachowania nauczycieli. Fobia szkolna nie jest więc związana z trudnościami w nauce (choć może być). Szkolna fobia nie jest udawaniem!

Dziecko z fobią szkolną w rzeczywistości odczuwa dolegliwości somatyczne. Jeśli skarży się na ból brzucha czy głowy to odczuwa je w rzeczywistości. Tak jak w przypadku nerwicy z somatyzacjami, które pojawiają się u dorosłych, tak i w przypadku fobii szkolnej mamy do czynienia z mechanizmem obronnym organizmu, który chce uchronić sam siebie przed zagrożeniem. W tym przypadku zagrożeniem jest pójście do szkoły, a dolegliwości somatyczne mają uchronić organizm przed znalezieniem się w niebezpiecznym miejscu.

 

Fobia szkolna objawy

Jak rozpoznać fobię szkolną? Najczęstsze objawy fobii szkolnej to:

- ból głowy,

- bóle brzucha,

- skurcze brzucha i wymioty,

- dolegliwości układu gastrycznego w postaci biegunki,

- gorączka lub stany podgorączkowe,

- przyśpieszenie akcji serca,

- zwolnienie akcji serca prowadzące nawet do omdleń.

Charakterystyczne bywa odczuwanie objawów od niedzieli wieczorem do piątku rano a ich zanik w okresie kiedy dziecko nie idzie do szkoły (ferie, święta, wakacje, weekendy)

 

Fobia szkolna – przyczyny

a) tkwiące w środowisku rodzinnym — Podłożem fobii szkolnej może być niewłaściwa postawa rodzicielska np.: nadopiekuńcza, a także nadmiernych wymagań (dziecko otrzymuje nieustanne komunikaty, że to, co osiągnęło to za mało i nic nie znaczy, więc powinno starać się jeszcze bardziej — przy tej postawie rodziców dziecko żyje w nieustannym lęku przed niepowodzeniem, negatywną oceną, niezadowoleniem z braku sukcesu);

b) tkwiące w środowisku szkolnym — fobia szkolna może być rezultatem niewłaściwego postępowania nauczyciela, a także jego osobowości. Jeżeli nauczyciel gani dzieci i stwarza zagrożenie psychiczne publicznie wygłaszanymi uwagami pod jego adresem i nie dostrzega sukcesów dziecka, wówczas  w świadomości początkującego ucznia rodzi się przekonanie, że szkoła jest nieprzyjemna  i należy jej unikać. Zatem niezwykle istotne jest poczucie bezpieczeństwa, jakie może wytworzyć nauczyciel swą postawą;

c) warunki psychofizyczne dziecka.

Wystąpieniu zaburzenia o charakterze fobii szkolnej mogą sprzyjać także pewne cechy indywidualne, w tym wady rozwojowe oraz typ układu nerwowego. Do czynników nasilających ryzyko wystąpienia  fobii należą zaburzenia neurodynamiki procesów nerwowych, przejawiające się w postaci nadaktywności psychoruchowej z zakłóceniami uwagi bądź zahamowaniem psychoruchowym, leworęczności,  wady narządów zmysłów (wzroku, słuchu), dysleksja rozwojowa, wady wymowy, jąkanie oraz zaburzenia emocjonalne.

 

Dlaczego u niektórych dzieci w tych samych sytuacjach rozwinie się fobia szkolna, a u innych nie?

Jest to związane zarówno z samym dzieckiem (jego strukturą osobowości) jak i sytuacją w domu. Dziecko nieśmiałe, lękliwe, któremu odmawiano samodzielności, będzie bardziej podatne na nerwicę. Podobnie jak dziecko, które w domu odczuwa atmosferę napięcia (również między rodzicami), które nie ma w rodzinie wsparcia, które nie ma do kogo przyjść ze swoimi problemami — są one bowiem bagatelizowane lub dziecko pozostawione jest z nimi samemu sobie.

Przy podejrzeniu pojawienia się fobii szkolnej nie można czekać aż „samo przejdzie”, bagatelizować problemu czy (najgorsze rozwiązanie) — krzyczeć na dziecko. Konieczna jest specjalistyczna pomoc psychologiczna i leczenie.

W przypadku, kiedy fobia szkolna dotknie nasze dziecko, nie wolno pozostawiać go samemu sobie. W takiej sytuacji dziecko wymaga natychmiastowej pomocy, jego stan będzie się bowiem pogarszał i może doprowadzić nie tylko do przerwania nauki, ale również poważnych problemów w rozwoju społecznym. Sami – jako rodzice – również nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z leczeniem fobii i znacznie lepiej i bezpiecznie jest zgłosić się do specjalisty psychologa lub psychiatry dziecięcego.

Praca terapeutyczna z dzieckiem z fobią szkolną musi uwzględniać zarówno jego środowisko szkolne, jak i rodzinę, która często stanowi również jeden z elementów, który musi zostać „naprawiony” w ramach terapii. Dlatego często zalecaną metodą terapeutyczną przy fobii szkolnej jest psychoterapia rodzinna. Praca ze środowiskiem szkolnym polega na uwrażliwieniu nauczycieli na problemy dziecka i zaangażowaniu ich w trwałą pomoc dziecku.

Główne zadania, na jakich skupia się praca terapeutyczna w fobii szkolnej to:

- odbudowanie bądź stworzenie u dziecka poczucia własnej wartości

- nauka zachowań asertywnych,

- odbudowanie poczucia bezpieczeństwa,

- zwiększenie umiejętności społecznych, umożliwiających nawiązywanie lepszych kontaktów z rówieśnikami i nauczycielami.

W tym celu stosuje się zarówno psychoterapię indywidualną (bądź rodzinną), psychoterapię grupową, warsztaty rozwoju dla dzieci oraz farmakoterapię, jeśli poziom lęku jest tak wysoki, że bez jego obniżenia nie ma mowy o rozpoczęciu pracy terapeutycznej. Rodzice mogą też wieczorami w domowym zaciszu stosować bajki terapeutyczne.

Prawidłowo przeprowadzona psychoterapia pomaga dziecku w redukcji lęku i ponownym wejściu w środowisko szkolne bez lęku i trudności.

 

Leczenie fobii szkolnej ostrej

W przypadku ostrej formy fobii szkolnej mamy do czynienia nagłą sytuacją traumatyzującą. Innymi słowy, wydarzyło się w szkole coś, czego dziecko się mocno przestraszyło, lub co było wyjątkowo nieprzyjemne – mocne upokorzenie, pobicie, ośmieszenie w oczach klasy, pierwsza ocena negatywna. W przypadku leczenia tej formy fobii konieczne jest zdiagnozowanie sytuacji traumatyzującej i odniesienie się do niej w trakcie terapii dziecka.

 

Leczenie fobii szkolnej przewlekłej

Odmiana przewlekła fobii szkolnej to ta sytuacja, w której dziecko przez dłuższy czas doświadcza lęków i obaw i lęk ten narasta u dziecka z czasem. Dużą rolę w rozwoju tej fobii odgrywają stosunki panujące w rodzinie (neurotyczne relacje, nadopiekuńcza mama). Leczenie tej fobii musi zawierać element pracy z rodziną i jej naprawy w takim stopniu, aby przestała ona być dla dziecka czynnikiem wpływającym na pogorszenie jego radzenia sobie w życiu.


Gdzie szukać pomocy:

- psycholog i pedagog szkolny,

- Poradnia Psychologiczno–Pedagogiczna Nr 1 tel. 85 744 53 50 i Nr 2 tel. 85 742 34 34 w Białymstoku,

- Specjalistyczna Poradnia Psychologiczno–Pedagogiczna dla Dzieci i Młodzieży z Zaburzeniami Emocjonalnymi (85) 732 86 66,

- Samodzielny Publiczny Dziecięcy Szpital Kliniczny, Poradnia Zdrowia Psychicznego dla Dzieci.

 

Psycholog szkolny Ewelina Ostapczuk


Lista jednostek nieodpłatnego poradnictwa na terenie Białegostoku

 

 

Lista jednostek nieodpłatnego poradnictwa, o której mowa w art. 8a ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej (Dz.U. z 2019 r. poz. 294 z późn. zm.), dostępna dla mieszkańców Miasta Białystok, obejmuje w szczególności:

 

- poradnictwo rodzinne, psychologiczne, pedagogiczne, z zakresu pomocy społecznej, w sprawie rozwiązywania problemów alkoholowych i innych uzależnień, w sprawie przeciwdziałania przemocy w rodzinie, w ramach interwencji kryzysowej, dla bezrobotnych, dla osób pokrzywdzonych przestępstwem, a także z zakresu praw konsumentów, praw dziecka, praw pacjenta, ubezpieczeń społecznych, prawa pracy, prawa podatkowego, dla osób w sporze z podmiotami rynku finansowego i inne;

-nieodpłatną pomoc prawną i nieodpłatne poradnictwo obywatelskie ze wskazaniem punktów i dyżurów.

 

Lista zawiera dane jednostek nieodpłatnego poradnictwa uporządkowane według tematyki poradnictwa, w tym jednostek publicznych, jednostek niepublicznych działających na zlecenie oraz jednostek prowadzących działalność pożytku publicznego działających na zlecenie, którym powierzono zadania z zakresu poradnictwa specjalistycznego na podstawie odrębnych przepisów, obejmujące informacje o nazwie jednostek, zakresie poradnictwa, adresach i danych kontaktowych, w tym o stronach internetowych i numerach telefonicznych, dniach i godzinach działalności oraz kryteriach dostępu do usługi. Lista zawiera również informacje o sposobie dokonywania zgłoszeń, w tym informację o numerze telefonu oraz w miarę możliwości informacje umożliwiające dokonywanie zgłoszeń za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej.



Czego potrzebuje dziecko od rodzica, jak być bliżej dziecka i najczęstsze błędy popełniane przez rodziców - jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania zapraszam do lektury

 

Czego potrzebuje dziecko od rodzica:

- Poczucia więzi i przynależności do rodziny – pragnie czuć się kochane, rozumiane i że może liczyć na wsparcie rodziców.

- Potrzebuje szacunku, przyjaznej atmosfery w domu – poczucia bezpieczeństwa

- Poczucia własnej wartości – pragnie, aby docenić jego wysiłki w osiąganiu sukcesów oraz nie odrzucać go, gdy coś się nie uda

- Wiarygodności – pragnie mieć pewność, że zachowujemy się tak jak mówimy, ale również, że potrafimy przyznać się do własnych słabości, niewiedzy i błędów

- Sprawiedliwego traktowania – przekonania, że rodzice w niejasnej sytuacji zareagują w oparciu o wnikliwe rozpatrzenie spraw

- Stanowczości w ważnych sprawach – potrzebuje jasno określonych reguł i konsekwencji w ich przestrzeganiu

- Poszanowania intymności i dyskrecji – pragnie mieć pewność, że granice jego prywatności są przez nas respektowane.

 

 Kilka zasad dla rodziców:

- Bądź przykładem

- Wymagaj (stawiaj warunki możliwe do spełnienia)

- Bądź konsekwentny

- Poznaj przyjaciół i znajomych dziecka

- Szanuj prawo dziecka do własnych wyborów, opinii, dysponowania wolnym czasem

- Nie bądź nadmiernie opiekuńczy – dziecko zdobywa doświadczenie, uczy się życia robiąc nowe rzeczy

- Jasno określaj zasady dotyczące życia w domu oraz stosowania środków odurzających i innych używek

- Ucz jak przezwyciężyć trudności i radzić sobie w trudnych sytuacjach

 

Jak być bliżej dziecka?

- Rozmawiaj ze swoim dzieckiem zawsze, wszędzie i o wszystkim

- Postaraj się znaleźć dla niego czas

- Nie bagatelizuj problemów swojego dziecka

- Staraj się go zrozumieć

- Chwal swoje dziecko, doceniaj jego starania

- Obserwuj i dostrzegaj wszelkie zmiany zachowania, aby móc zareagować

- Okazuj zainteresowanie jego sprawami, ale nie wypytuj natarczywie

- Opowiadaj dziecku o tym, co dzieje się u ciebie (kłopoty, plany)

- Pytaj się o zdanie w różnych sprawach – pokazuj, że liczysz się z jego opinią

- Nie oceniaj i nie porównuj dziecka z innymi

- Opowiadaj o swoich doświadczeniach i wspomnieniach z młodości. Pokazuj, że również popełniałeś błędy i uczyłeś się podejmować trudne decyzje

- Zadbaj o to, aby w waszym domu nie było tematów tabu – rozmawiajcie na każdy temat, nie unikajcie tych trudnych

 

Błędy wychowawcze

Błędy są rzeczą ludzką. Wszyscy je popełniamy. Błędy w dziedzinie wychowania popełniają nawet specjaliści od wychowania, czyli pedagodzy.

Ważne jest jednak, abyśmy mieli świadomość, że niektóre nasze zachowania, reakcje czy brak reakcji mogą mieć konsekwencje wychowawcze. Powinniśmy wiedzieć co jest błędem a co nim nie jest. Wiedza ta z kolei powinna nieść za sobą refleksję, czy mogę postępować unikając błędów wychowawczych, choć pierwsze pytanie powinno chyba brzmieć - czy chcę?

 

Czas na rachunek sumienia:

1. Mówimy dzieciom zbyt rzadko lub wcale, że są mądre, piękne, kochane, świetnie coś robią itp. Niektórzy tego nie potrafią - nie słyszeli tego od swoich rodziców, a niektórym wydaje się, że "zepsują dziecko".

2. Uwagi krytyczne przekazujemy zaś zbyt szybko i chętnie. Wydaje nam się, że to jest dobra metoda wychowawcza - wskazywanie błędów. I tak jest - na pewno, ale skuteczna będzie tylko wtedy, gdy pochwał będzie 2 razy więcej niż uwag krytycznych. Przecież dziecko - też człowiek, a który człowiek lubi słuchać krytyki? Spotkałam się z nazwą, tej techniki przekazywania krytyki - "sandwicz", albo po polsku "kanapka". Tylko wtedy jesteśmy przyjąć gorzką przecież i niesmaczną część (uwagi), jeśli obłożymy je umiejętnie w coś przyjemniejszego i smaczniejszego (informacje pozytywne). Zamiast więc mówić "Krzysiek, znowu zostawiłeś bałagan w swoim pokoju" - powiedzmy "Krzysiu, cieszę się, że tak fajnie bawiłeś się z kolegami, chyba muszą Cię bardzo lubić. Posprzątaj teraz swój pokój. Następnym razem zaproponuj kolegom wspólne sprzątanie - pójdzie wam szybciej".

3. Używamy drażniących zwrotów (jak w przykładzie powyżej) - zawsze, nigdy.. Są one zwykle krzywdzące, bo to nieprawda, że coś dziecko robi zawsze (źle), albo nigdy (dobrze). Może dzieje się tak często, wg nas pewnie zbyt często i stąd chcemy podkreślić jak bardzo nas to denerwuje - niestety efekt jest zupełnie inny. Atak zwykle wywołuje obronę, czasem w postaci również ataku. Nie mówimy (lub zbyt rzadko) - kocham cię, cieszę się, że jesteś, że mam ciebie itp I znowu, jak w punkcie pierwszym albo nie umiemy tak mówić, albo wydaje nam się to tak oczywiste, że nie potrzebne są deklaracje słowne. A jednak - są potrzebne.

4. Nie oglądamy z dziećmi bajek. Włączamy im telewizor, magnetowid i mamy "je z głowy". Nie rozmawiamy więc z dzieckiem o bohaterach i wydarzeniach, bo ich nie znamy. Nie wyjaśnimy więc, że w bajce jest fikcja, nie uspokoimy , gdy dziecko sie boi, bo nie rozumie akcji i co najważniejsze nie wiemy czy to co ogląda nasze dziecko to dobra, wartościowa bajka, czy animowany filmik o wątpliwych walorach. Niektóre bajki nie tylko nic nie wnoszą w życie dziecka, niczego nie uczą, nie dają pozytywnych wzruszeń, ale nawet są szkodliwe - UCZĄ AGRESJI, NIEWŁAŚCIWEGO SŁOWNICTWA I NAGANNYCH POSTAW.

5. Małemu tzn. 2 - 3 letniemu dziecku nie mówimy, że jakieś jego zachowanie jest niewłaściwe, bo wg nas i tak tego nie zrozumie, jest jeszcze zbyt małe itp. Dziecko bijące łopatką inne dziecko w piaskownicy nie dowiaduje się od niektórych rodziców, że to niewłaściwe zachowanie. Często rodzice nawet są dumni, że to jego dziecko bije a nie jest bite. Jest takie silne, zaradne itp. Spotkałam nawet uzasadnienie mądrej, wykształconej matki, że nie ma co ingerować, bo w piaskownicy panuje prawo dżungli.

6. Nie bronimy własnego dziecka, wtedy gdy oczekuje ono od nas wsparcia. Wracając do przykładu z piaskownicy. Jeśli to nasze dziecko jest popychane, zabiera mu się zabawki zdarza się, że jeszcze rodzic dokłada dziecku stresu, nie stając po jego stronie, nie mówiąc wprost, że to tamto dziecko zachowało się nieładnie. Czasami trzeba niestety wyręczyć rodzica małego agresora wyjaśniając mu, że jego zachowanie jest niewłaściwe. Pamiętam oczy zdumionego 2 latka, któremu wyjmowałam z ręki łopatkę, którą okładał w piaskownicy inne dziecko. I ulgę w oczach drugiej strony - dorosły mi pomógł - można tu bawić się bezpiecznie. Trudniej jest nam zająć obiektywne sytuacje, gdy sytuacje konfliktowe zdarzają się w szkole - z tej przyczyny, że zwykle nas przy nich nie ma. I co wtedy robimy, gdy dziecko opowiada nam nieprzyjemne zajście z kolegą czy z nauczycielem? Przekonujemy dziecko, że to na pewno jego wina! Jeśli to rzeczywiście jego wina, to zanim postawimy taki werdykt powinniśmy się najpierw lepiej rozeznać a jeśli to niemożliwe - nie oceniajmy sytuacji!

7. Nie potrafimy słuchać dzieci.

8. Nie wyznaczamy dzieciom granic, nie mówimy im NIE, z powodu źle pojętej miłości. Kiedy maluch próbuje kolejnego łyka piwa, kiedy popycha inne dziecko, kiedy starsze dziecko do nas lub innych zwraca się nieładnie - udajemy, że nie widzimy bądź nie słyszymy, ewentualnie reagujemy słabo, prosząco i NIEZDECYDOWANIE.

9. Bardzo dużo zakazujemy dzieciom. Czasami wprowadzamy niepotrzebne zakazy. Dlaczego malec nie może rozwinąć rolki papieru toaletowego? Nie szkodzi, że ona do tego nie służy. Zanim powiesz NIE, zastanów się dlaczego i czy warto? 30 groszy (jeśli super ładny i pachnący to złotówka) - a jaka zabawa, ile uciechy i wyobraźnia dziecka też pracuje.

10. Mówimy dzieciom NIC SIĘ NIE STAŁO - gdy się przewróci, uderzy itp - w dobrej intencji, ale jak musi czuć się dziecko, które odczuwa ból (nawet niewielki), przestraszyło się i jeszcze słyszy, że to nic! Lepiej powiedzmy - trochę boli, ale na pewno za chwilę przestanie, wiem, że się przestraszyłeś - ale jestem przy tobie itp.

11. Bywamy niekonsekwentni w postępowaniu wobec dzieci, nie szanujemy swego słowa, ulegamy dzieciom pod pretekstem, że to wyjątkowa sytuacja ( okłamujemy samych siebie) lub kiedy nie dajemy sobie rady ("dziecko wchodzi nam na głowę"); następnym razem będzie niestety gorzej, bo dzieci są mądre i szybko się uczą; każde odstępstwo od zasad bez omówienia tego z dzieckiem jest końcem istnienia w/w.

12. Traktujemy dziecko - jak dziecko, nie człowieka: z góry, nie na równych prawach z dorosłymi w wyrażaniu swoich emocji, swojego zdania; dziecko wyrasta w przekonaniu, że jest mało ważne (ono, jego zdanie i uczucia)

13. Widzimy w dziecku 7-my Cud Świata, jego zdanie, jego potrzeby są najważniejsze (dyskryminuje to resztę rodziny, prowokuje konflikty między pozostałymi a dzieckiem; dziecko ma poczucie, że jest w centrum uwagi wszystkich, może wykorzystywać swoją lepszą pozycję do dyktowania reszcie warunków i zasad współżycia rodziny, jednym słowem hodujemy egoistę i egocentryka) .Polecam w jednym z rozdziałów opis Zdrowej rodziny

14. Nie uczymy małych dzieci magicznych słów: Proszę, Przepraszam, Dziękuję oraz dzień dobry, do widzenia itp., a później nagle wymagamy od nich używania tych słów. Pamiętajmy jednak, że to są nawyki, które wymagają ćwiczeń i dużej ilości powtórzeń zanim staną się naturalnym zachowaniem człowieka kulturalnego. I pamiętajmy, że dzieci uczą się szybko i najskuteczniej przez naśladowanie.

15. Wyręczamy dziecko najpierw w samodzielnym jedzeniu, ubieraniu - bo my zrobimy to lepiej i szybciej. Starsze dzieci i młodzież wyręczamy w ich obowiązkach domowych.(Patrz punkt następny) Nie wyznaczamy i/lub niekonsekwentnie egzekwujemy wykonywanie prac na rzecz rodziny np. zmywanie naczyń, odkurzanie, sprzątanie własnego pokoju itp. Wymagamy jedynie, aby dziecko się uczyło. Wiemy jednak po sobie, że im więcej mamy obowiązków, tym lepiej organizujemy sobie czas. Poza tym jak nauczymy dziecko organizowania czasu jeśli nie ma ono żadnych obowiązków?

16. Stosujemy nieadekwatne kary (rzadziej nagrody) do uczynków dziecka.

17. W przypadku, gdy jest więcej dzieci w rodzinie karzemy dzieci starsze za złe uczynki rodzeństwa np. gdy opiekują się młodszym bratem/siostrą.

18. Zbyt często traktujemy swoje pociechy jak osoby dorosłe. Nie zważając na to, że rozum dziecka nie jest miniaturką dorosłego. Małe dziecko nie rozumie wielu rzeczy tak jak dorosły i należy wręcz zniżyć się do poziomu dziecka i do tego jak ono odbiera świat - bez naszych, przecież doświadczeń i wiedzy.

 

Psycholog szkolny Ewelina Ostapczuk


Jak motywować i wspierać dzieci do systematycznego uczenia się poza szkołą

 

Nie wszystkie dzieci chętnie zabierają się do nauki. Wiele zwleka z odrabianiem lekcji, odkłada szkolne obowiązki na później, z niezadowoleniem siada do książek. Rodzice często zastanawiają się, w jaki sposób zachęcić dziecko do nauki. Uciekają się przy tym do najróżniejszych metod: moralizują („Ja w twoim wieku…”), straszą („Do niczego w życiu nie dojdziesz”), obiecują drogie prezenty, płacą za dobre oceny. Metody te często okazują się jednak na dłuższą metę nieskuteczne. Co więc zrobić, aby nauka przestała być dla dziecka uciążliwym obowiązkiem i stała się dla niego przyjemniejsza?

Każde dziecko jest inne i inne metody będą najlepiej się sprawdzać przy wspieraniu jego motywacji do nauki, ale jest kilka uniwersalnych sposobów.

 

1. To, co pomaga dziecku zmobilizować się do pracy, to dobra organizacja czasu nauki. Bardzo ważny jest stabilny harmonogram. Najlepiej, aby uczyło się o stałej porze (najlepiej rano), w miejscu, gdzie jest cicho i spokojnie, gdzie dziecko może się skoncentrować i nic go nie rozprasza.

 

2. Ważna jest systematyczność. Czasem dziecko po prostu nie wie, w jaki sposób zabrać się do pracy. Kiedy trzeba przygotować się do sprawdzianu, nauczyć na pamięć wiersza, napisać wypracowanie i rozwiązać kilka zadań z matematyki, wówczas naprawdę można się pogubić i zniechęcić. Podpowiedzmy dziecku, co może zrobić, aby wykorzystać czas przeznaczany na naukę w sposób jak najbardziej efektywny. W systematycznej nauce znaczącą rolę odgrywają również rodzice. Są dla dziecka przykładem i wsparciem, ale powinni je też systematycznie kontrolować

 

3. Duży wpływ na motywację ma także pozytywna ocena rezultatów pracy. Każdy lubi, gdy jego starania są doceniane. Pamiętajmy więc, aby zauważać nawet niewielkie osiągnięcia dziecka i aby chwalić je nawet za drobne postępy. Nie stawiajmy dziecku zbyt wygórowanych wymagań, swoje oczekiwania dostosujmy do jego możliwości. Dzieci różnią się między sobą pod względem zdolności do nauki, więc nie każdy uczeń może mieć same piątki. Warto doceniać nie tylko końcowy efekt pracy, ale również sam fakt przystąpienia do niej, wysiłek wkładany w proces uczenia się. Jest to szczególnie ważne w przypadku słabszych uczniów, którzy często pomimo dużego nakładu pracy i czasu osiągają nie zawsze zadowalające efekty. Jeśli rodzice będą skupiać uwagę jedynie na niepowodzeniach dziecka, wówczas szybko straci ono chęć do nauki. Najlepszy efekt da pochwała konkretna, wskazująca na pozytywne działanie, a nie pochwała dziecka jako takiego np. „Świetnie obliczyłaś to zadanie z matematyki”, „Znalazłaś bardzo dobrą drogę do rozwiązania tego zadania”, „Fantastycznie narysowałaś to drzewo”, zamiast zdań typu: „Jak zawsze jesteś dobra z matematyki”, czy też „Masz niezłe zdolności plastyczne”. Poza tym od czasu do czasu potrzebna jest też nagroda. 

 

4. W nauce warto stosować różnego rodzaju techniki ułatwiające zapamiętywanie

- Notatki z wykorzystaniem różnych kolorów, podkreśleń i zabawnych rysunków, bazowanie na skojarzeniach, robienie wykresów, map myśli. Najtrudniejszy materiał możesz łatwiej przyswoić dzięki kojarzeniu wiadomości z obrazami np. z fizyki – pojęcie „ciepłe powietrze jest lżejsze niż zimne” należy powiązać z balonem, który napompowany takim powietrzem leci w górę. 

- Wszelkiego rodzaju fiszki, czyli słowa klucze i hasła w książkach, na tablicy, ścianie, biurku.

 To wszystko może pomóc dziecku lepiej i bardziej trwale opanować materiał.

 

5. Każdy uczeń w jakimś momencie swojej kariery szkolnej zadaje sobie pytanie: „Po co właściwie tego wszystkiego się uczę?”. Pomóżmy więc dziecku dostrzec korzyści, jakie może odnieść z posiadanej wiedzy, pokażmy mu, w jaki sposób powiązać ją z codzienną rzeczywistością i jak wykorzystać ją w praktyce np. dziecko w szkole uczyło obliczać się pole prostokąta, więc zapytajmy je czy mogłoby Wam pomóc policzyć, ile metrów wykładziny, parkietu muszą Państwo kupić do danego pokoju, gdyż w niedługim czasie mają Państwo zamiar położyć nową wykładzinę. Dzieci stawiające sobie za cel zdobycie wiedzy lepiej się uczą, czerpią większą przyjemność z nauki. Tutaj wsparcie rodziców i dawanie przykładu własnym postępowaniem jest niezastąpione. Już samo okazanie zainteresowania może zdziałać bardzo wiele. Zachęcajmy dziecko do rozmów, do myślenia, do wyrażania własnych opinii. Rozbudzajmy w nim zainteresowanie otaczającym światem. Pokażmy mu, że nauka naprawdę może być interesująca i przyjemna.

 

6. Nie wyręczajmy dziecka w odrabianiu lekcji. To bardzo ważne. Kiedy prosi o pomoc, nie podawajmy mu gotowych rozwiązań, ale jedynie na nie naprowadźmy, udzielmy wskazówek, wyjaśnijmy wątpliwości. Zachęćmy ucznia do samodzielności. Samodzielnie rozwiązane zadanie może dostarczyć dziecku dużej satysfakcji, wzmacnia w nim również poczucie, że jest w stanie poradzić sobie z trudnościami. Jest to szczególnie ważne, ponieważ uczeń posiadający wiarę w swoje siły nie zraża się niepowodzeniami, a stawiane przed nim zadania traktuje nie jak uciążliwe obowiązki, ale jak przyjemne wyzwanie, któremu jest w stanie sprostać.

 

7. Podsumowując, jeśli chcesz pomóc dziecku zwiększyć motywację do nauki:

- podkreślaj znaczenie nauki w życiu człowieka,

- doceniaj pracę i samodzielność,

- dostrzegaj osiągnięcia dziecka,

- pomagaj, ale nie wyręczaj,

- nie wyśmiewaj niepowodzeń, ale wskaż, jak można uczyć się na błędach,

- nie stawiaj wymagań wobec dziecka ponad jego możliwości,

- pokazuj praktyczne zastosowania informacji zdobytych w szkole,

- wzbudzaj w dziecku zainteresowania wieloma dziedzinami życia,

- stwórz warunki do poszerzenia wiedzy i doświadczeń dziecka,

- pomagaj w rozwinięciu umiejętności potrzebnych w nauce (czytanie, zapamiętywanie, notowanie, koncentracja uwagi i inne), wspieraj!

 

                  Psycholog szkolny Ewelina Ostapczuk


Międzynarodowy Dzień Tolerancji

 

16 listopada na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Tolerancji, ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 12 grudnia 1995 roku, z inicjatywy UNESCO. Po tym wydarzeniu kraje członkowskie UNESCO przyjęły Deklarację na Temat Zasad Tolerancji. Promocja tolerancji i poszanowania ma istotne znaczenie w tworzeniu atmosfery sprzyjającej akceptowaniu odmienności kulturowej.

 

Artykuł I „Deklaracji Zasad Tolerancji” brzmi:

„Tolerancja to szacunek, akceptacja i uznanie bogactwa różnorodności kultur na świecie, naszych form wyrazu i sposobów na bycie człowiekiem. Sprzyja jej wiedza, otwartość, komunikowanie się oraz wolność słowa, sumienia i wiary. Tolerancja jest harmonią w różnorodności. To nie tylko moralny obowiązek, ale także prawny i polityczny warunek. Tolerancja – wartość, która czyni możliwym pokój – przyczynia się do zastąpienia kultury wojny kulturą pokoju”.

 

W „Deklaracji…” państwa członkowskie zdefiniowały pojęcie tolerancji. Według zapisów tolerancja to:

• respektowanie cudzych praw i cudzej własności;

• uznanie i akceptacja różnic indywidualnych;

• umiejętność słuchania, komunikowania się i rozumienia innych;

• docenianie rozmaitości kultur;

• otwarcie na cudze myśli i filozofię;

• ciekawość i nie odrzucanie nieznanego;

• uznanie, że nikt nie ma monopolu na prawdę.

 

Pamiętajmy, że tolerancja to postawa społeczna i osobista odznaczająca się poszanowaniem poglądów, zachowań i cech innych ludzi, a także ich samych. Tego dnia warto zastanowić się nad własną postawą w odniesieniu do ludzi, z którymi współżyjemy.

 

Życząc Wam pięknego dnia polecam obejrzenie poruszającego spotu pewnej duńskiej TV „Co się stanie, kiedy przestaniemy szufladkować ludzi?”. Wszyscy jesteśmy różni, ale wiele nas łączy.

 

Psycholog szkolny Ewelina Ostapczuk



Erasmus+
MEN
e-dziennik
Mleko z KlasąMulti Sport
Mam 6 lat
Owoce w szkolePajacyk
Dziecko w sieci
Sieciaki



~ copyright © 2004-2025 Szkoła Podstawowa w Gródku ~ all rights reserved ~