Niedawno naszą szkołę odwiedził absolwent Aleksander Sakowicz. Rozmawiała z nim Eliza Matus, uczennica drugiej klasy gimnazjum. Kiedy Olek był jeszcze w gimnazjum, doradca zawodowy, pani Monika Koronkiewicz – Roszko, poradziła mu, by podjął naukę w VII LO w klasie o profilu teatralnym. Olek wybrał jednak X LO. Myśl, by zostać aktorem, pojawiła się, gdy był w liceum. Potem kontynuował naukę w Policealnym Studium Wokalno – Artystycznym w Białymstoku. W maju 2015 roku odbył się spektakl dyplomowy studentów IV roku PSWA „Tango surrealo – czyli nieaktualny przewodnik po miłości”, w którym uczestniczył Aleksander Sakowicz. Eliza: - Słyszałam, że zagrałeś w kilku odcinkach serialu „Blondynka”, jak to się zaczęło? Aleksander: - Moja koleżanka ogłosiła na portalu społecznościowym casting. Postanowiłem spróbować. Dałem jej dokumenty, zdjęcia i po kilku dniach zadzwonił telefon, że dostałem się do serialu. Pojawiałem się gdzieniegdzie, ale zbytnio się tym nie chwalę. E: - Czym się interesujesz poza teatrem? A: - Hmm...., muzyką. Lubię też podróżować, choć mam mało czasu, ale staram się wykorzystać go jak najlepiej. Uwielbiam też książki, zwłaszcza fantasy. E: - A czym jest dla Ciebie teatr? A: - Teatr... na pewno jest drugim życiem, dzięki któremu pojawia się na mojej twarzy uśmiech. Jest tym, co kocham robić... E: - To fajnie. Olek, rzadko bywasz teraz w Gródku, poznajesz nowych ludzi. Czy utrzymujesz kontakt ze starymi przyjaciółmi? A: - Staram się, ale albo wyjeżdżają, przeprowadzają się lub nie ma ich na portalach społecznościowych. Staram się, ale ze wszystkimi się nie da. E: - Kto jest dla Ciebie autorytetem? A: - Autorytetem..... Zaskoczyłaś mnie. Myślę, że James Dean. Pokazał mi, że mimo swoich niedoskonałości, wad, nie można poddawać się i dążyć do upragnionego celu. E: - Wolisz kino czy teatr? A: - Zdecydowanie teatr, chociaż kiedyś nie znosiłem teatru. Nie lubiłem, kiedy jeździliśmy do teatru. Wtedy wydawało mi się to nudne, wolałem jeździć do kina, z czasem zrozumiałem, jak ciekawy może być teatr i dlatego prosiłbym, abyście, jeżdżąc na wycieczki, zamiast do kina od czasu do czasu wybrali się do teatru. E: - Dziękuję, Olek, za cenne rady i za to, że znalazłeś odrobinę czasu na wywiad. A: - Nie ma sprawy, rozmowa z Tobą to prawdziwa przyjemność. |