Skąd w ogóle wziął się pomysł na wróżenie za pośrednictwem ciasteczek? Na to pytanie odpowiada nam słynna legenda o chińskich ciasteczkach. Głosi ona, że dawno, dawno temu, bo w XIV wieku w Chinach rządzili Mongołowie. Żył wówczas także bardzo odważny człowiek, nazywał się Chu Yuan Chang, który chciał wystąpić przeciw obcym rządom w swojej ojczyźnie.
Rozpoczął więc organizację powstania. Ponieważ nie on jeden marzył o wyzwoleniu Chin spod okupacji najeźdźcy, udało mu się nawiązać kontakt z bardzo liczną grupą Chińczyków, gotowych wziąć udział w zaplanowanym powstaniu. Jak jednak Chu Yuan Chang miał się skontaktować ze swoimi rodakami, skoro mongolscy wojownicy byli wszędzie? I tu właśnie pojawiają się chińskie ciasteczka! Chu Yuan Chang nie mógł przecież komunikować się z pozostałymi Chińczykami swobodnie, posłużył się więc ciasteczkami, w które powkładał karteczki z informacjami o dacie zbrojnego wystąpienia przeciwko najeźdźcy. Po dziś dzień w Chinach na pamiątkę tych wydarzeń oraz bohaterskiej postawy Chu Yuan Chang, podczas tak zwanego Święta Księżyca Chińczycy rozdają sobie chińskie ciasteczka, w których to ukrywają kartki z cytatami, mądrymi sentencjami oraz przepowiedniami. Jak bywa z każdą legendą, nie wiadomo czy jest w niej choć ziarnko prawdy. Ale? kto wie? |